Książka, którą bardzo mocno w dzieciństwie przeżyłem. Zresztą, o ile wiem, nie ja jeden, bo kogo bym nie pytał, odpowiedź jest zawsze ta sama: „Chłopcy z Placu Broni” to dziecięca trauma czytelnicza dla wielu pokoleń. Czytając już jako dorosły, wychwytuję pod przygodowo-bohatersko-wzruszającą warstwą zjadliwą ironię i gorycz narratora – i to właśnie ta dorosła perspektywa sprawia, że książka Molnàra jest naprawdę chwytająca za serce.
Oczywiście, kiedy Wydawnictwo Greg zwróciło się do mnie z propozycją zilustrowania „Chłopców…”, z przyjemnością się tego podjąłem – również ( a może przede wszystkim ) dlatego, by zmierzyć się z tekstem, który tak bardzo straumatyzował mnie w dzieciństwie…