Wydawnictwo Literatura
Bohater Jagiełły pod… prysznicem ma już – dzięki ciężkiej pracy u podstaw wykonanej przez dziadka – szóstki z historii. Niestety teraz okazuje się, że wskutek tego karygodnie zaniedbał (zdaje się) inne przedmioty – na przykład taką geografię. Całe szczęście dziadek ma wiedzę encyklopedyczną nie tylko z historii, wskutek czego wakacje spędza wraz ze swym wnukiem podróżując po mapie śladami wielkich odkrywców. Szóstka z gegry murowana!
Kiedy wymyśliłem sobie, że zamiast zwykłych ilustracji zrobię w książce Pawła Wakuły wielkie kolorowe mapy, każdą w stylu pasującym do epoki, nie wiedziałem w jaką się pakuję kabałę… Niektóre wyprawy – zwłaszcza te wcześniejsze – są słabo udokumentowane i trudno dokładnie narysować ich trasę. Inni bohaterowie tej książki – jak Cook – odbyli nie jedną, a kilka wypraw, rozbijając się dosłownie po całym świecie. Niektórzy – tych było całkiem sporo – szukali El Dorado i innych nieistniejących miejsc, posługując się mapami, na których roiło się od dziwacznych stworów i kartograficznych nieścisłości ( a książka, wiadomo, ma bawiąc uczyć, więc na mylące nieścisłości przyzwolenia nie ma ). No i są nawet tacy – na ciebie patrzę, Janie z Kolna – co do których w ogóle nie ma pewności, czy rzeczywście istnieli i kiedy i skąd wypłynęli…
W każdym razie moja wiedza o odkryciach geograficznych została znacznie wzbogacona.